Nie mam pojęcia czemu ten blog ma prawie 2 lata, a jeszcze nie pojawił się tu kalafior pieczony w całości. Straszna zbrodnia! Bardzo sycący, przepyszny, mocno pikantny, z kremowym, delikatnym, kwaskowatym sosem. Moim zdaniem konsystencja po godzinie pieczenia jest idealna – przyprawiona góra jest mięciutka, ale wewnątrz kalafior jest al dente, lekko chrupiący, nie rozgotowany. Świetny jest także pokrojony na kawałki, wymieszany z sosem jako sałatka na zimno. Oczywiście opcja doprawienia zależy w 100% od Was – ja jak zwykle poszłam na łatwiznę :)
Pieczony kalafior z sosem tahini
Drukuj przepisSkładniki
► kalafior [ok. 900 g / 1 sztuka]
► olej kokosowy [10 g / 1 łyżka]
► tahini [35 g / 3 łyżki]
► sok z cytryny [1 łyżka]
Dodatkowo
► przyprawa do gyrosa [1 łyżka]
► słodka papryka [1 łyżeczka]
► czosnek granulowany [1 łyżeczka]
► chili [1/2 łyżeczki – opcjonalnie]
► sól morska
Przygotowanie
- Kalafior umyć, oczyścić z liści, wyciąć podstawę i osuszyć.
- W osobnej misce zmieszać olej kokosowy z przyprawami.
- Natrzeć kalafior przyprawami i włożyć do naczynia żaroodpornego. Na dno naczynia wlać 1/2 szklanki wody.
- Piec w 200 stopniach przez 1 godzinę.
- W czasie pieczenia przygotować sos – zmieszać tahini, sok z cytryny i pół łyżeczki soli i 3 łyżki wody.
- Podawać na zimno lub gorąco :)
14 komentarzy
Haha, no był pyszny, nie powiem :D
Czekam na tahini, będę piekła non stop <3
Cieszę się <3
Polecam, zaskakująco pyszny!
Przepysznie wygląda, koniecznie muszę wypróbować.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://www.mecooks.com
wygląda cudownie, a że tahini kocham całym serduszkiem, to pochłonęłabym z pewnością i to cudo *-*
Pieczony kalafior jest zawsze pyszny, niezależnie od przypraw i dodatków. Ale te połączenie na pewno jest genialne!!!
Uwielbiam kalafior w takiej postaci!
Nigdy nie jadłam kalafiora z tahini, dzieki za inspirację:)
Pięknie zrumieniony! Wygląda bardzo apetycznie!
Jak tylko patrzę na te zdjęcia ślinka mi cieknie! :o
Jak tylko wrócę do Polski, to wypróbuję ��
Ale on kusząco wygląda! Zrobię na pewno ;)
Mm, ale mega! Nigdy nie jadłam pieczonego :)
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/