Po testowaniu niezliczonych przepisów, byłam przekonana, że zrobienie bezglutenowych faworków z pieca graniczy z cudem. Jedyne, co sugerował internet to gotowe mieszanki mąk bezglutenowych, a że nie lubię takich rozwiązań, prawie się poddałam. I oczywiście JAK ZWYKLE okazało się, że prosty sposób jest najlepszy! W desperacji połączyłam 4 składniki, wstwiłam do piekarnika życząc sobie szczęścia i są! Super proste, posypane pudrowym ksylitolem, bez jajek, bez glutenu, bez mąki i cukru! Myślę, że spokojnie jogurt grecki można podmienić na jakiś gęsty jogurt roślinny, aby przepis był całkowicie wegański :) Mam nadzieję, że i Wam zasmakują :)
Bezglutenowe, pieczone faworki
Drukuj przepisSkładniki
► mąka kukurydziana [85 g / 3/4 szklanki + do posypania blatu]
► mąka ziemniaczana [120 g / 3/4 szklanki]
► jogurt grecki [140 g / 1/2 szklanki]
► olej kokosowy/masło [100 g]
► ksylitol w pudrze do posypania (zmielony w maszynce do kawy) [ok 4-5 łyżek]
Przygotowanie
- Miękkie masło lub olej kokosowy wymieszać z mąką i jogurtem za pomocą widelca lub miksera ręcznego.
- Zagnieść ciasto dłonią w spójną kulkę, podzielić na 4 części i jedną z nich wyłożyć na blat podsypany mąką kukurydzianą.
- Za pomocą wałka (także podsypanego mąką) rozwałkować ciasto na cienki placek(2-3 cm). Podczas wałkowania należy porządnie podypać mąką całą powierzchnie, aby ciasto nie przykleiło się do blatu.
- Wyciąć podłużne kawałki i ,,uszczypnąć” je na środku, aby stworzyć kokardkę. Niestety, ciasto jest bardzo kruche i nie można go przełożyć, ani skręcić jak klasycznych faworków. Po wielu próbach doszłam do wniosku, że kokardki to najlepszy i najmniej problematyczny sposób, aby faworki z tego ciasta wyszły ładne :) Oczywiście, jeśli nie chcecie się ,,bawić”, można po prostu upiec prostokątne lub wycinane ciasteczka i też będą świetne!
- Ciasteczka przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (ja przekładam ciastka łopatką do przewracania naleśników, żeby mieć pewność, że się nie połamią podczas ,,transportu” :)).
- Piec w 180 stopniach przez 12-15 minut, aż staną się złotobrązowe.
- Ksylitol zmielić w młynku do kawy na puder i posypać gotowe ciasteczka.
11 komentarzy
Wyszły pycha. Dziękuję, uratowała mi Pani Tłusty Czwartek😊 Ale chyba zamiast cm powinno być mm?
Bardzo się cieszę i dziękuję za czujne oko, już poprawiam 😄
Wyszłyby na oleju rzepakowym ?
Ile masła? :)
100 g :)
Zrobiłam i muszę przyznać,że wyszły bardzo smaczne.Mniej tłuste i słodkie jak tradycyjne,ale dla mnie to zaleta.Taka zdrowsza wersja .
Taki był cel, żeby były trochę zdrowsze :) Cieszę się, że wyszły i smakowały!
Ja wiem, że wersja bezglutenowa, ale czy można mąki zastąpić zwyczajną mąką? Bo mi się podoba, że są pieczone w piekarniku i tak mało składników. :-) Reszta przepisu bez zmian.
Jasne, obie mąki można zastąpić pszenną – wtedy będzie 1,5 szklanki pszennej + jogurt i olej/masło :)
Super! Dziękuję! :-* Na pewno przetestuję. Na razie wcinamy pączki, już drugi rok z rzędu. :-D
Strasznie się cieszę <3 Smacznego! :D