Ten przepis miał się pojawić już dawno, ale zakurzył się gdzieś w moim zeszycie z pomysłami i zupełnie o nim zapomniałam. Na szczęście wyszło słońce, sezon owocowych koktajli uważam za otwarty, więc i domowe mleko kokosowe musiało się pojawić :) Jest kremowe, z lekkim aromatem kokosa, wcale nie smakuje jak biała woda i jest proste do przygotowania. Pierwszy raz może być dość skomplikowany – zwłaszcza proces odciskania mleka – ale nie ma co się zrażać, po kilku próbach można je robić w tempie ekspresowym z zamkniętymi oczami. Genialne do płatków śniadaniowych, naturalnie lekko słodkawe i chyba najtańsze mleko orzechowe jakie można samemu przygotować :)
Domowe mleko kokosowe z wiórków
Drukuj przepisSkładniki
► wiórki kokosowe [90 g / 1 szklanka]
► woda [2 szklanki]
Przygotowanie
- Wiórki zalać 1 szklanką gorącej wody i odstawić na ok. 1 godzinę do momentu, kiedy wiórki zmiękną i całość przestygnie. Można też zalać je szklanką zimnej wody i namoczyć przez noc.
- Po upływie godziny do namoczonych wiórków dodać szklankę zimnej wody i zblendować do uzyskania białego ,,mleka”.
- Całość przecedzić przez drobne sito, czystą kuchenną ściereczkę albo tetrę. Wersja ze ściereczką jest o tyle dobra, że można w całości wycisnąć płyn z wiórków, dzięki czemu uzyskujemy więcej mleka.
- Stosować do koktajli, naleśników czy deserów. Ten rodzaj mleka jest w stanie zastąpić mleko krowie, ale nie zastępuje w przepisach mleka/śmietanki kokosowej z puszki (która w składzie ma 17-19 % tłuszczu). Z mojego doświadczenia mogę dodać, że nie warzy się w kawie, ale ze względu na brak chemicznych dodatków i prosty skład po czasie warstwa kokosowego tłuszczu lubi się oddzielać od wody – jest to naturalny proces i nie świadczy o tym, że produkt nie nadaje się do spożycia ;) Wystarczy wstrząsnąć lub pomieszać łyżką. Z podanej porcji wychodzi ok. 400 ml mleka, ta ilość może się minimalnie różnić w zależności od użytych wiórków kokosowych.
- Nie wyrzucaj pozostałych wiórków! Można je wykorzystać do pieczenia ciast, placków i robienia przeróżnych deserów a także panierowania :)
Smacznego!
36 komentarzy
Sposób na tanie mleko kokosowe, smak ten sam co ze sklepu, a o wiele tańsze!
Dlaczego mi się trochę grudkow zrobiło w mleku kokosowym, a robilam w wczoraj i pierwszy raz ale było smaczne
Może tłuszcz kokosowy się ściął, zwłaszcza jeśli było w zimnie :)
U mnie stało bez problemu 3-4 dni, dłużej nie próbowałam. :)
Jak długo takie mleko może stać w lodówce?
Do curry raczej z puszki :)
Nadaje sie do curry?
Myślę, że na spokojnie 3-4 dni, lepiej postawić na tyłach lodówki gdzie najlepiej mrozi, nie na drzwiach. No i może się rozwarstwić po jakimś czasie, ale nie świadzcy to o tym, że się zepsuło, wystarczy zamieszać i można ponownie używać :)
Jak długo może stać w lodówce. ?
Ekstra pomysł! Może upiekę zdrowe kokosanki w tym tygodniu :D
robiłam mleko kokosowe i bardzo sobie chwaliłam a z wiórek obowiązkowo kokosanki:)
Jednak zrobiłam z mleczkiem własnej roboty i wyszły tak samo jak z mlekiem z puszki :D
Pychotki :)
Muszę je wypróbować w owsiance właśnie ;)
Koniecznie! i zamienić je w coś pysznego :D
Robiłam kilka razy te mleko, bardzo fajny sposób na domowe mleko roślinne, idealne do owsianek :)
Super :) Szybko łatwo i smacznie :)
Przepis już na blogu :D
Muszę je w końcu zrobić :D
Jasne, każdy edukuje się w dziedzinie żywienia na własną rękę ;) Jakiś czas temu przestałam jeść mięso z powodów niezwiązanych ze zdrowiem i raczej nie zamierzam do niego wrócić, więc część mięsożerców może czuć się zawiedziona. Dobra wiadomość jest taka, że do większości wytrawnych potraw możesz dodać mięso przygotowane w ulubiony sposób. Dzięki wielkie za wsparcie, mam nadzieję, że nowe przepisy też przypadną Ci do gustu ;) W razie potrzeby możesz zawsze napisać do mnie na facebook'u jeśli masz jakieś propozycje i życzenia kulinarne, postaram się wyczarować coś na bloga ;)
I jak poszło :) ?
Dziękuję za taką obszerną odpowiedź! :) Rozumiem i popieram Twój tok myślenia. Nie uważam, że nabiał czy jajka są niezdrowe, czy też odpowiednie ryby oraz mięso, dlatego fajnie byłoby czasem jeszcze zobaczyć u Ciebie nie-wegańskie rzeczy (bo mięsne produkty to niekoniecznie niezdrowy ser topiony i najtańsza wieprzowina czy golonka), wegańskie nie znaczy zdrowe, bo można też jeść na okrągło frytki smażone w tonie oleju czy też jeść bez umiaru orzeszki solone. Ale zdecydowanie popieram ideę propagowania zdrowej żywności! Zwłaszcza, że robisz to w mega zachęcający sposób.
Mleko już w lodówce :) Całe 800ml z dwóch szklanek wiórków :)
Czekam w takim razie na przepis z ich wykorzystaniem, bo ja kompletnie nie mam pomysłu :) no może jakiś jeden w głowie, ale liczę na Ciebie ;)
<3
Tylko nie wyrzucaj wiórków, właśnie kombinuję z przepisem, żeby je wykorzystać :D
Wiórki właśnie zalane gorącą wodą ;)
Hej! Ciekawe spostrzeżenie :)
Nie jestem weganką, ale faktycznie większość potraw jakie przygotowuję i zamieszczam na blogu ostatnio nie ma w sobie produktów odzwierzęcych. Uważam dietę roślinną za jedną z najzdrowszych opcji i gdybyśmy zamienili chociaż część standardowych potraw na te bazujące na roślinach odbiłoby się to korzystnie i na zdrowiu i na zwierzakach i na planecie :)Na szczęście ludzie są coraz bardziej świadomi i powoli zaczynamy zmieniać podejście do ciekawych, nowych smaków. Po miesiącach blogowania dochodzę też do wniosku, że publikując coś w internecie biorę na siebie pewną odpowiedzialność. Zdrowe przepisy inspirują ludzi do małych zmian, nie jestem w stanie powiedzieć ile pozytywnych wiadomości dostałam od ludzi zachwyconych np. przepisem na jaglane bounty i to właśnie od tych osób, które nie znosiły wcześniej kaszy jaglanej :) Jeśli można coś podać w zdrowszej i równie pysznej wersji to czemu nie? Z drugiej strony dodając przepisy z tłustym mięchem i tonami topionego sera, do czego inspiruję? Do jedzenia tego typu produktów ;) To dla mnie też małe wyzwanie – łatwo jest przyrządzić coś pysznego smażąc to w głębokim tłuszczu i obkładając smażonym bekonem albo zapiekając pod kostką sera. Trudniej upichcić coś zabójczego z pełnowartościowych produktów, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Chcę, żeby ten blog był pozytywnym, ciekawym miejscem z prostymi, kreatywnymi przepisami, które każdy może wykonać w domu, ale chcę też odczarować obraz zdrowego jedzenia a'la zielone koktajle wyglądające jak woda z kwitnącej rzeki i sucha sałata z sinym granulatem sojowym.
Nie mówię, że nie pojawi się tu nigdy nic niezdrowego, nie chcę się zamykać w schematach :) Mam nadzieję, że choć trochę odpowiedziałam na Twoje pytanie! Pozdrawiam! <3
A mam pytanie, jesteś weganką? Ostatnio dużo u Ciebie wegańskich propozycji, więc pytam z czystej ciekawości :) Ja sama lubię wegańskie dania, choć weganką nie jestem <3
Niestety przez taką konsystencję nie wychodzi go zbyt dużo na jedną porcję, ale coś za coś :)
Ja chyba zacznę masową produkcję :)
Możesz spróbować zrobić w wolnej chwili i dać mi znać czy smakowało :)
Do bounty koniecznie z puszki :)
Polecam, może zasmakuje :) Wzajemnie!
Wow, jego konsystencja powala! Cudo :)
Chętnie bym spróbowała:)
miłego weekendu:)
Po prostu uwielbiam :-)
Czyli do bounty się nie nada? Czy jednak warto spróbować? :D
ale bym spróbowała go chętnie :D