Dobra, przyznać się, kto lubi czasem strzelić sobie chemiczną zupkę chińską? Mam dzisiaj alternatywę dla zabieganych, leniwych lub tych, którzy w pracy nie mogą pozwolić sobie na luksus podgrzania posiłku w mikrofali bo dostępny jest tylko wrzątek z czajnika. Nad tym patentem pracowałam dobre parę tygodni, ale rozwiązanie było banalnie proste: leciutki i chłonący smaki, prawdziwie azjatycki makaron ryżowy. Ten ,,przepis” to raczej propozycja, możecie oczywiście dorzucić do niej wszystkie ulubione składniki i przyprawy. To wersja bazowa – do bardziej sycącej zupki można dodać przygotowane kawałki pieczonego łososia, tuńczyka z puszki, kurczaka czy wołowiny z patelni lub piekarnika, smażonego tofu czy gotowane jajko na twardo. Suchą zupkę zabieramy w słoiku lub opakowaniu odpornym na wrzątek i w pracy traktujemy jak kupną zupkę chińską – zalać, przykryć i wcinać!
Domowa zupka chińska? Gorący kubek instant do zalania wrzątkiem
Drukuj przepisSkładniki
► pasta miso lub domowa kostka rosołowa/bulionetka [1 łyżka]
► sos sojowy [1 łyżka]
► ulubiony olej (u mnie z prażonego sezamu) [1 łyżka]
► imbir starty na tarce o drobnych oczkach [1/2 łyżeczki] (opcjonalnie)
► ulubione warzywa (u mnie rozmrożony mix warzyw do dań chińskich, kilka łyżek)
► cienki makaron ryżowy (ile zmieści się w pojemniku :))
Dodatkowo
► ulubione przyprawy (u mnie 1/3 łyżeczki suszonych płatków chili)
► ulubione dodatki (u mnie szczypiorek i sezam – po łyżeczce)
Przygotowanie
- Na spód opakowania dodać mokre składniki i przyprawy, następnie warzywa i resztę wypełnić makaronem ryżowym i posypać dodatkami, Zakręcić pojemnik szczelnie (jeśli będzie zabierany np. do pracy).
- Zalać wrzątkiem do zakrycia składników, przykryć na 5 minut i podawać :)
15 komentarzy
Zainspirowałas mnie
Serowej zupy nigdy nie jadłam, więc chętnie wypróbuję :D
raczej próbować nie będę, uwielbiam gęste zupy kremy ze śmietaną i pestkami dyni. Nie dla mnie cieńkie zupki wywarowe :D Ale jeżeli zrobisz inne wersje chętnie o tym poczytam bo uwielbiam czytać przepisy, czuję wtedy smak potraw :D Myślę, że pomidorową można zrobić bleendujac suszone pomidory (takie bez zalewy) i robiąc z nich proszek, do tego przyprawy typowo włoskie.
Serową nie mam pojęcia jak uzyskać pewnie jakimś sproszkowanym serem i może dla zagęszczenia odrobiną mąki kukurydzianej ?
Borowikowa to myślę, że puder borowikowy kawałeczki suszonych pieczarek, suszona pietruszka przyprawy itp.
Jestem pewna, że się da i ciągle testuję kolejne smaki. Na bank wyjdzie pomidorowa, pracuję nad serem w ziołach ze świeżym parmezanem, grzybowa też pewnie wyjdzie :) Jeśli się zdecydujesz to daj znać jak poszło :)
nie lobię takich zupek ale przyznaję, że pomysł rewelacyjny ! Myślisz, że można zrobić taką "suchą wersję" innej zupy ?? ciekawa jestem, czy dobra by była grzybowa z pudru borowikowego :D
Domowa najlepsza <3
Pozdrowionka! :)
Dzięki! <3
Zawsze się zastanawiałam czy ludzie, którzy tak dobrze gotują też maja czasem ochotę na chemiczne zupki z paczki. :D A jednak!
Normalnie czad! Czasami faktycznie chodzi mi po głowie taka chińska zupka, a przynajmniej w takiej wersji można ją zjeść bez wyrzutów sumienia :D
Świetny pomysł! :D
I daj znać czy smakowała <3
świetny pomysł :D lecę przetestować ;)
Jeśli domowa, to na pewno pyszna!
miłego nowego tygodnia
Tworzenie wersji pomidorowej w toku, też uwielbiam <3 I ser w ziołach!
Świetny patent, mam nadzieję, że na uczelni będę miała dostęp do czajnika, bo chętnie wykorzystałabym ten patent (szczególnie zimą). :D
Czekam na wersję pomidorową jeżeli takowa jest możliwa, bo uwielbiam ^^