Pyszna kasza jaglana za każdym razem!

Kasza jaglana to jeden z najbardziej wartościowych skarbów polskiej kuchni. Pasuje do wytrawnych i słodkich dań, nie ma wyraźnego, silnego smaku, więc świetnie odnajduje się w sosach, zapiekankach, a także jako składnik słodyczy i wypieków. Niestety, ma tylu przeciwników co zwolenników. Źle ugotowana ma nieapetyczną, nijaką konsystencję i nieprzyjemny posmak goryczki. Ale spokojnie, wystarczy dobra technika, aby pozbyć się tych problemów na zawsze!  Przygotowanie nie jest skomplikowane, a efekt zawsze tak samo zadowalający. Mam nadzieję, że uda mi się przekonać dotychczasowych niedowiarków, że kasza jaglana da się lubić :)

Kaszę przesypuję do garnka. Nawet jeśli zdarzy mi się kupić kaszę w plastikowych torebkach, zawsze przecinam je i wrzucam luzem do garnka. Tylko w ten sposób uda się osiągnąć pożądaną konsystencję.

Kaszę zalewam wrzątkiem tak, aby cała skryła się pod taflą wody. Odstawiam na 5-10 minut.  Po zalaniu, kasza zacznie wydzielać charakterystyczny zapach. Dzięki parzeniu we wrzątku pozbywamy się niechcianej goryczki.

Sparzoną kaszę przekładam na sito i płuczę do momentu, aż woda wypływająca spod sita będzie przejrzysta.

Przepłukaną kaszę przekładam do garnka, zalewam wrzątkiem i dorzucam sól. Gotuję na średnim ogniu bez mieszania, aż do momentu, kiedy większość wody się wchłonie, a między ziarenkami kaszy pojawią się ,,kratery” (jak na zdjęciu)

Gdy kasza będzie wyglądać jak na zdjęciu powyżej, zestawiam z palnika, przykrywam pokrywką i odstawiam na ok. 5 minut, aby odpoczęła i wchłonęła resztki wody.

Gotową kaszę rozdzielam widelcem, aby uzyskać sypką konsystencję.

Pod koniec, póki kasza jest jeszcze ciepła, dodaję kawałeczki masła i mieszam do połączenia. Dodatek masła sprawia, że kasza jest delikatna w smaku, mięciutka, kremowa, a lekka maślana słodycz podbija orzechowe nuty kaszy.

Smacznego!