Dzisiaj wielokrotnie sprawdzone ciacha do zrobienia w ekspresowym tempie. Są naprawdę proste, krótko się pieką i zaspokoją apetyt każdego łasucha, o czekoladoholikach nie wspominając :) Wychodzą spore, miękkie lub chrupiące, w zależności od tego jak długo będą się piekły.
Ciacha dla czekoladoholików
Drukuj przepisSkładniki
► jajko [1 sztuka]
► cukier trzcinowy [100 g / 1/2 szklanki]
► roztopione masło/olej kokosowy [70 g]
► mąka pszenna [65 g / 1/2 szklanki]
► proszek do pieczenia [1/2 łyżeczki]
► czekolada deserowa [100 g do rozpuszczenia i opcjonalne 100 g do posiekania]
► sól [szczypta]
Przygotowanie
- Tabliczkę czekolady roztopić w kąpieli wodnej i przestudzić.
- W misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia i sól.
- Do czekolady dodać roztopiony olej kokosowy i wbić jajko.
- Wymieszać składniki suche z mokrymi i piec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 190 stopniach przez 13 minut, jeśli ciastka maja być lekko miękkie w środku, 15 minut jeśli w całości mają być chrupiące (osobiście polecam pierwszą opcję). Przy nakładaniu ciasta na blachę zostawić odstępy między ciastkami bo podczas pieczenia mocno zwiększają objętość.
[Przepis inspirowany ciastkami z bloga Moje Wypieki.]
34 komentarze
W którym momencie należy dodać cukier trzcinowy? Czy może w składnikach jest przez przypadek [w opisie brak]? ;-)
A jak po upieczeniu? :)
hm, dziwne…po połączeniu składników ciasto stało się bardzo bardzo tłuste. Używałam masła. Wszystkie proporcje zachowane.
To jest bardzo w moim guście <3 A jeszcze bardziej w guście Pana Męża. Mam nadzieję, że znajdę chwilę na wypróbowanie, a wtedy na pewno podeślę zdjęcie!
Palce lizać :)
Ale boskie ciacha, biorę w ciemno! <3
Rzeczywiście to coś dla leniwych, bo widzę, że nie jest to bardzo skomplikowany przepis. I dobrze, bo nawet ja spróbuje, choć za dużego doświadczenia ni mam w pieczeniu ciast. A zdecydowanie wolę sobie przekąsić coś takiego, że kupne słodycze ze sklepu!
Ciasteczka idealne dla mnie <3 Omm….
Wyglądają bosko ?
Muszę je koniecznie zrobić kiedy przyjadę do domu! :)
I jak tu przejść na dietę jak widzę takie cudowności:)
Prawdziwy obłęd :)).
Myśle, że zmodyfikuję przepis pod swoje makro i zdecydowanie je zrobię! Wyglądają obłędnie! :)
Aż u mnie w domu pachnie czekoladą na widok tego ciacha! :o
Nie pogardziłabym. Czekoladowe najlepsze. :D
Kilka dni mnie nie było, a Ty tu szalejesz :P
Wszystko co czekoladowe ubóstwiam <3 więc pewnie niedługo je zrobię (może nawet jutro, bo siedzę w domku) :D
P.S. Bloga Pani Doroty uwielbiam, książki zresztą też i przez Was obydwie ciągle coś piekę :P
ualala! aż ślinka cieknie…. :P zresztą jak zwykle patrząc na Twoje zdjęcia! Narobiłaś mi ochoty na takie ciacha ;)
Obecnie nie jem słodyczy (znowu) ale dla tych ciasteczek zrobiłabym wyjątek :)
Dla mnie! <3
Dla mnie to są ciasteczka idealne.
pozdrawiam wiosennie
Niepotrzebnie po nocy wchodzę i oglądam, bo aż mam ochotę na coś słodkiego. Mam nadzieje, że w wersji bezglutenowej wyjdą równie smaczne :)
aaaa wyglądają pysznie:) i wydają się tak proste do pieczenia!
a co to za brownie? :D
dla fanów czyli dla mnie! zrobię na pewno! kolejny przepis must try, pozdrawiam goooorąco w te zimne dni! :)
Uuuu, takie intensywne smaki to ja lubię :D Kubek mleka migdałowego do takiego ciacha i jestem w niebie :D
no widzisz, zrobiłabym chętnie takie cudeńka mojemu chłopu ale on mnie wkurza bo upodobał sobie takie brownie z torebki i kupuje co weekend i podrzuca mi tylko na blat mówiąc "zroooobisz". nie lubię jak takie śmieciowe ciasta je ale cóż, duży jest. Zrobię mu kiedyś zdrowe brownie żeby przestał jeść syfiaste- ale na razie nie chce mi się przy ciastach eksperymentować:)
Pyszności! :)
Często kupuję takie ciacha w irlandzkim Lidlu i je uwielbiam <3 a Twoje wyglądają świetnie i zdrowo :)
Czy czekolady ma być w sumie 200g? Pozdrawiam ?
100 g obowiązkowo, dodatkowe 100 opcjonalnie ?
Och, to coś dla mojego P. Są idealne, mocno czekoladowe i wilgotne – mniam :}
Ojoj :-) zapisuje przepis i wypróbuję :-) kocham czekoladę :-)
Ależ wielkie! Zjadłabym sobie jedno :)
Nie umiem ich określić inaczej niż : BOSKIE!