Jako wierna fanka zwykłych, białych ziemniaków, jakoś niechętnie przekonywałam się do ich słodkiego kuzyna. Bataty biją rekordy popularności wśród miłośników zdrowego stylu życia, więc stwierdziłam, że te zachwyty muszą być czymś uzasadnione. Próbowałam frytek – nie podeszły. Ugotowałam je więc bez konkretnego pomysłu i podczas gotowania dostałam mini olśnienia – tak powstały te cynamonowe kopytka. Składają się tylko z 2 składników i odrobiny przypraw, są lekko słodkie bez żadnego dodatku cukru, mięciutkie i delikatnie pomarańczowe. Koniecznie musicie ich spróbować ;)
Cynamonowe kopytka ze słodkich ziemniaków
Drukuj przepisSkładniki
► słodkie ziemniaki [400/500 g / 1 średnia sztuka]
► mąka [200 g]
Dodatkowo
► imbir w proszku [1/4 łyżeczki]
► gałka muszkatołowa [1/4 łyżeczki]
► cynamon [1 łyżeczka]
► sól morska [mała szczypta]
Przygotowanie
- Obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki ugotować do miękkości.
- Wystudzone, ugotowane ziemniaki rozgnieść widelcem lub rozdrobnić blenderem.
- Dodać mąkę i przyprawy, zagnieść ciasto.
- Powstałe ciasto podzielić na 4 części, uformować wałeczki i nożem ucinać kopytka (w razie potrzeby podsypywać blat mąką, ciasto może być klejące).
- Kopytka wrzucać do wrzątku i gotować ok. 2-3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię (gotować kopytka partiami, nie wrzucać zbyt wielu sztuk jednocześnie do garnka, żeby się nie posklejały, ja wrzucałam ok. 8 sztuk jednocześnie).
- Gotowe kopytka podawać posypane dodatkową porcją cynamonu lub innymi ulubionymi dodatkami. Mi najbardziej smakują z klasykiem dzieciństwa, czyli bułką tartą na oleju kokosowym z łyżeczką cukru trzcinowego i cynamonem.
57 komentarzy
Wypróbowałam dzisiaj przepis i muszę przyznać, że jestem zachwycona! Z pewnością zrobię jeszcze nie raz. :D
Bardzo się cieszę :) Smacznego i dziękuję za wykorzystanie przepisu :)
Hej! Myślisz że wyszłyby na mące kokosowej ? Wiem, że inaczej chłonie wodę, więc z pewnością trzeba byłoby dodać jej mniej, ale z racji tego,że unikam zbóż, pomyślałam o takim eksperymencie ;) bede wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki. pozdrawiam ciepło :)
Jest szansa, że wyjdą, choć sama nie próbowałam, Wydaje mi się, że mąka migdałowa byłaby tutaj lepszym wyborem, choć wiadomo, że cenowo jest duża różnica między migdałową a kokosową. Mam nadzieję, że eksperyment się uda, daj znać! :)
Mąkę migdałową też mam i wciąż szukam ciekawych przepisów na jej wykorzystanie (najlepiej na surowo). Kopytka chcę podsmażyć na patelni na maśle klarowanym <3, więc wolałabym nie poddawać migdałów obróbce termicznej. Będę eksperymentować i podzielę się wrażeniami ;) Pozdrawiam :*
Czekam na wieści w takim razie :)
Bardzo ciekawy pomsył
Dawno mi tak ślinka nie poleciała. Cudowne!
Dawno mi tak ślinka nie poleciała. Cudowne!
Cieszę się <3 Plus, myślę, że rozgotowane w tym przepisie sprawdzają się nawet lepiej ;)
Głupie pytania zadajesz :P Oczywiście, że smakowały i miały idealną konsystencję po ugotowaniu. Ze zwykłymi ziemniakami jeszcze nie udało mi się takiej uzyskać, a robiłam już z wielu przepisów.
Wszystko wyszło chyba wzorcowo, chociaż zastanawiałam się czy nie rozgotowałam batatów z powodu tej kleistości, ale zaczęłam podsypywać i zrobiły się ładne wałeczki :D
Tak, ciasto było dość klejące, ale podsypywanie u mnie zdecydowanie załatwiło sprawę ;) Ale smakowały ;D ? Wszystko wyszło tak jak powinno?
Zrobione :D
Pierwszy raz w życiu jadłam bataty i powiem Ci, że to moje klimaty :D
Gotowałam trochę dłużej, bo zrobiłam większe romby :)
U Ciebie też takie mokre ciasto było? Bo ja cały czas musiałam podsypywać przy robieniu wałeczkow, bo mi się lepiło do rąk.
Hahaha "nadworny tester" padłam :D
W tygodniu będę robić i już nie mogę się doczekać, żeby poznać ten smak :D
Ale mi się zachciało kopytek :))
No to pozycja obowiązkowa, warto chociaż spróbować ;)
Jasne, wypełnij papiery adopcyjne i działamy ;DD
Oj tam tuczące, makro wcale nie takie straszne ;) Można pominąć bułkę tartą i po krzyku.
To do kuchni zapraszam <3
Obstawiam, że przypadłby Ci do gustu, frytki z batatów są raczej przysmakiem dość kontrowersyjnym ;D
Prościzna, naprawdę ;) Chociaż jako mój nadworny tester powinnaś sobie poradzić ze wszystkim ;D
Dzięki <3 Staram się, żeby nie było nudno ;)
Dziękuję <3 I życzę smacznego ;>
Dzięki <3 Oj tam przed kolacją też nie najlepiej, a w trakcie jedzenia przecież nie będziesz bloga przeglądać ;D Wpadaj o każdej porze <3
Kolor faktycznie wychodzi fajny, jak spróbujesz to proszę o relację <33
Dzięki ;) Ciekawa jestem czy by Ci smakowały ;)
Dzięki ;D Nie przestawaj, poprawię się, obiecuję ;D Robiłam brownie z batatów kiedyś i nie byłam zachwycona, ale może przepis nie był najlepszy. Czas na kolejne podejście ;)
Ej no laska, przestanę chyba oglądać Twojego bloga, bo ślinkę już mam do pasa haha :D Obłędnie wyglądają! Ja kiedyś z batatów zrobiłam brownie i to było najlepsze zdrowe brownie jakie zrobiłam. To z fasoli może się schować :) Polecam!
Ale czadzior! Uwielbiam bataty i bardzo często używam ich w kuchni, tylko niestety często zapominam, że można ich używać w tradycyjnych przepisach w zastępstwie ziemniaków :D Muszę zrobić! :)
musze je zrobić, muszę! już sam dodatek cynamonu i ich kolor- woooow <3
Wygląda obłędnie :) Znów stwierdzam ze do Ciebie nie można wchodzić po kolacji. Mi do szczęścia wystarczył by cynamon.
Mistrzowski pomysł! :)
Przepis dodaję do ulubionych! :)
Znowu coś idealnego dla mnie, 2 składniki i bardzo proste wykonanie :D
Lecę w weekend do Lidla po bataty :D
U Ciebie smacznie jak zawsze :) ciekawy sposób na bataty
Bardzo lubię bataty, świetnie wyglądają te kopytka.
Tuczące ale szczerze pisząc jadłabym :D
O raju!
Ale mi narobiłaś smaka!
Całkiem niedawno robiłam pierwsze podejście do frytek z batatów. Sama nie wiem czy mi smakowały, czy też może nie ^^ Wydaje mi się, że kopytka mogłyby mi o wiele bardziej zasmakować, tym bardziej, że na zdjęciach wyglądają kusząco :)
Wow! Kopytka uwielbiam, ale z batatów jeszcze nie jadłem :D
Jeżeli masz taką opcję to może mnie przygarniesz i będziesz karmić? :D Obiecuję, będę grzeczna! ;)
O nie :) Za kopytkami to ja nie przepadam :)
Pewnie to jedna z potraw, którą się kocha albo nienawidzi. Na szczęście z batatami można zrobić o wiele więcej niż tylko fryty ;D
Dzięki, mam nadzieję, że je przygotujesz, strzelisz foty i dasz mi znać czy smakowało. <3
Dzięki! Zawsze czekam na odzew wegan, w końcu to najlepsza ,,komisja'' do oceny tej serii przepisów <3
Dziękuję ;) to komplement, bo u Ciebie zawsze jest pysznie ;)
Taaaaak <3 I napisz jak wyszły, proszę ;)
Wciągnęliśmy wszystko, ale chętnie zrobię więcej ;) Pozdrawiam! ;)
ale bym zjadła takie kopytka! zrobię jak tylko dorwę bataty! :)
Znam ten ból, obiecałam sobie, że już nie sięgnę po słodkiego ziemniaka po tych frytkach, ale co ja poradzę, że uparta jestem i musiałam znaleźć sposób, żeby był zjadliwy a nawet smaczny ;D Nie jadłam kluseczek z kaszy jaglanej, pewnie są pyszne ;)
Też zdarza mi się robić kopytka ze zwykłych ziemniaków, ale wtedy zdecydowanie jemy je ,,na słono'' z gulaszem albo cebulką. Tutaj na wejściu kopytka będą lekko słodkie przez użytego ziemniaka ;)
Kochana, zostało coś jeszcze??? Wyglądają tak pysznie, ze aż slinka cieknie:)
ściskam
Ojoj ale pyszności dzisiaj u ciebie :-)
Ja robię takie kopytka tylko z zwykłych ziemniaków :) Uwielbiam !
zraziłam się do batatów właśnie po frytkach- kompletny niewypał. ale Twój przepis daje mi jeszcze nadzieję, że nie wszytko stracone! że i ja dojrzę te wszystkie pozytywne aspekty słodkich ziemniaków czując się przy tym mega fit!:) a tak całkiem na poważnie to kopytka wyglądają mega apetycznie! ja chcę jak na razie na dniach wypróbować jaglane kopytka:)
Ekstra przepis!
Też mi nie podeszły frytki z batatów. Pora na podejście numer dwa :D
Ależ pyszny pomysł ! Mam dwa ogromniaste bataty w lodówce (miały być pieczone fryty na jutrzejszy lunch) i myślę, że jednego wykorzystam w ten sposób ;) Super pomysł !