Mam na imię Paula i przeszło dwa lata temu wymarzyłam sobie Najprostszy Blog Kulinarny Na Świecie. Wierzę, że absolutnie każdy potrafi gotować, wystarczy tylko przestać utrudniać sobie życie. Na co dzień stacjonuję w Poznaniu, z ogromnym sentymentem do rodzinnej Bydgoszczy, choć w każdym miejscu, gdzie ludzie wyrażają się przez kuchnię, jestem w stanie poczuć się jak w domu. W tym życiu marzy mi się: przeczytać wszystkie książki kucharskie, jakie wpadną mi w ręce, zjeść śniadanie na każdym kontynencie, zarazić miłością do gotowania tyle osób, ile tylko dam radę i uprościć wszystkie przepisy świata (a potem opublikować je na blogu).
A zaczęło się całkiem niepozornie…
Kiedy jako mały szkrab wcinałam pomidory zerwane z działkowego krzaka, odkryłam, że prostota może być przepyszna.
Kiedy kilka lat później razem z Babcią lepiłam swoje pierwsze, koślawe, wigilijne pierogi, zdałam sobie sprawę, że nie wszystko musi być perfekcyjne, żeby być doskonałe.
Kiedy wyprowadziłam się na studia, odtwarzając dobrze mi znane, domowe przepisy odkryłam, że dzięki temu rodzina jest cały czas ze mną: w minach jakie strzelam zaglądajac do gorącego piekarnika, w przyprawach, których nigdy nie mogło zabraknąć w naszym domu, między pożółkłymi kartkami ręcznie pisanych przepiśników, a nawet w sposobie, w jaki trzymam nóż siekając świeże zioła.
Dziś, gotowanie to mój sposób rozumienia świata.
Chcę pokazać Ci kuchnię, w której wszystkiego mamy MNIEJ.
Mniej składników, mniej stresu, mniej presji, mniej bieganiny, mniej wygórowanych oczekiwań i strachu.
Szybko zauważysz, że dzięki temu dostajesz tylko WIĘCEJ: więcej przyjemności, czasu, smaku, więcej radości z codziennego pichcenia i więcej kreatywnej swobody.
Tak właśnie zrodził się pomysł na 7 składników.
Okazało się, że szczęśliwa siódemka to wszystko, czego potrzeba do stworzenia kolorowych, aromatycznych przepisów, które po prostu działają. Codziennie czytam Wasze wiadomości i komentarze:
„nienawidzę piec ciast, ale to było tak proste, że upiekło się samo!”
„zawsze tylko oglądam przepisy na blogach, bo nigdy nie czułam, że dam radę coś ugotować… w końcu, pomyślałam, że to tylko 3 składniki…jednak potrafię :) dziękuję!”
„nie wierzyłam, że z tylu składników da się cokolwiek zrobić. udało się! jutro robimy powtórkę z rozrywki!”
I utwierdzam się w przekonaniu, że razem tworzymy coś świetnego. Chciałabym, aby ten blog był bezpiecznym i inspirującym miejscem dla każdego – bez względu na umiejętności kulinarne. Upieram się, że gotowania można się nauczyć i na każdym etapie czerpać z niego taką samą przyjemność. Tak też powstała Wilcza Szkoła Gotowania, czyli projekt, w którym przekazuję Wam wszystko co wiem i codziennie uczę się czegoś od Was.
*prawdziwe cytaty z Waszych wiadomości :)
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, masz jakieś pytania związane z gotowaniem, propozycje przepisów lub po prostu chcesz pogadać, znajdziesz mnie tu:
W ramach możliwości staram się odpisywać na wszystko :) Szalenie chętnie przyjmę też zdjęcia przepisów z bloga, które co poniedziałek trafiają do galerii czytelników.
Dzięki, że jesteście!